25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Okulary zamiast "dechą w łeb"

Ocena: 4.86667
774

We wtorek 24 stycznia, jak co roku we wspomnienie patrona dziennikarzy św. Franciszka Salezego, obchodzony był na całym świecie 51. Dzień Środków Społecznego Przekazu. W Polsce obchodzimy go jednak w trzecią niedzielę września. I to usprawiedliwiać może fakt, że skierowane na tę okazję orędzie papieża Franciszka niemal nie zostało u nas zauważone. A szkoda, ponieważ jego lektura dziennikarzom, choć nie tylko, bardzo by się przydała.

Ojciec Święty docenia rozwój technologii, dający dziś możliwość błyskawicznego dzielenia się informacjami i rozpowszechniania ich na szeroką skalę. Jednocześnie przypomina – za wczesnochrześcijańskim mnichem Janem Kasjanem – że umysł człowieka jest jak kamień młyński, który nieustannie „miele” dostarczane mu informacje. Te dobre i te złe. Prawdziwe i fałszywe. Stąd nie bez znaczenia jest to, jaki materiał do „mielenia” swoim odbiorcom dostarczają media.

Franciszek nawołuje, by „przerwać błędne koło niepokoju i spiralę lęku, będące owocem nawyku koncentrowania uwagi na «złych wiadomościach»”. Zachęca do „przedstawiania mężczyznom i kobietom naszych czasów wersji faktów naznaczonej logiką «dobrej nowiny»”, którą papież przyrównuje do latarni morskiej w mroku tego świata, prowadzącej ludzi przez dramat historii i otwierającej ich na nowe drogi ufności i nadziei.

Franciszkowi nie chodzi o promowanie dezinformacji, w której pomijany byłby aspekt prawdy o tym, co się dzieje dookoła. Nie chodzi mu o pomijanie dramatów i cierpienia ani o popadanie w naiwny optymizm. Proponuje dobrą zmianę przez spojrzenie na otaczającą rzeczywistość przez „okulary” Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie, które – jako jedyne – pozwalają człowiekowi tę rzeczywistość rozszyfrować. W tych „okularach”, zdaniem papieża, możemy starać się „przezwyciężyć ogarniające nas często uczucie niezadowolenia i zrezygnowania, pogrążające w apatii, rodzące lęki lub wrażenie, że złu nie można postawić granic”.

I można by na przypomnieniu orędzia Franciszka skończyć, gdyby nie fakt, że są to tyleż piękne słowa, co pobożne życzenia.

Rzeczywistość mamy taką, że Dobra Nowina w mediach sprzedaje się nader słabo, o czym właściciele tytułów prasowych, dyrektorzy kanałów telewizyjnych, radiowych i portali internetowych dobrze wiedzą. Jest to poniekąd efekt wyboru samych odbiorców mediów, ale już niekoniecznie ich wina. Tak byli przez ostatnie 70 lat programowani, że podsuwany im przez media materiał do „mielenia”, jeśli nawet był czymś więcej niż popkulturową sieczką, miał służyć coraz skuteczniejszej walce z jakimś przeciwnikiem. To zawsze nakręcało poczytność, słuchalność, oglądalność, a dziś także "udostępnialność" (ang. shareability) i klikalność. W tej kwestii żadnej dobrej zmiany nie ma.

Jest wręcz gorzej. Informacja staje się dziś – sięgając po narrację słusznie minionego prezydenta RP – „dechą, którą trzeba walić przeciwnika w łeb, żeby upomnieć się o swoje”.

Aby się o tym przekonać, wystarczy choćby pobieżnie przejrzeć prasę, włączyć telewizor, radio lub zwrócić uwagę, co kto udostępnia na Facebooku. Znajdziemy tam „dech” bez liku, serwowanych na równi przez media komercyjne, społecznościowe, jak i publiczne. Każdy ma możliwość uzbierania niezłego arsenału, by tą czy inną „dechą informacyjną” „upominać się o swoje”. A jeśli ktoś nie chce w tym uczestniczyć, temu pozostaje alienacja, odcięcie się od mediów, a na Facebooku – profile o szydełkowaniu.

Dlatego orędzie Franciszka do świata mediów, który wszyscy tworzymy i w nim uczestniczymy, jest tym celniejsze i bardziej aktualne. Czy stać nas dziś na to, by założyć na wysyłane innym informacje filtr Dobrej Nowiny? To apel nie tylko do medialnych przeciwników obecnej władzy, ale i jej nachalnych zwolenników. Skoro Sejm dziś wrócił po przerwie do normalnej pracy – może i my wszyscy moglibyśmy zrobić podobnie. Obyśmy tego chcieli nawet za cenę mniejszej poczytności, oglądalności czy internetowych lajków!

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Katolik, mąż, absolwent polonistyki UW, dziennikarz i publicysta, współtwórca "Idziemy" związany z tygodnikiem w latach 2005-2022. Były red. naczelny portalu idziemy.pl. radekmolenda7@gmail.com

 

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter