29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Odpowiedzialność władzy

Ocena: 0
1397

Strajk pielęgniarek w Centrum Zdrowia Dziecka to efekt wieloletnich zaniedbań – powiedział minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. I ma rację. To rzeczywiście efekt wieloletnich zaniedbań. Strajk naraża placówkę na milionowe straty – dodał minister. I ma rację. Co z tego jednak, że minister ma rację? Co z tego, że to nie on zawinił, co z tego, że pielęgniarki wybrały niebezpieczną formę protestu? Czy to zwalnia ministra od zajmowania się problemem, czy zwalnia go od odpowiedzialności za to, co dzieje się w podległej mu placówce? Otóż wbrew temu, co mówi minister, nie zwalnia.

Deklaracja ministra, że jest on do dyspozycji stron konfliktu, czyli pielęgniarek i kierownictwa placówki, i że nie opowiada się po żadnej z nich, wydaje się dość kuriozalna. Minister zdrowia nie jest tym przypadku od tego, by – jak stwierdził – „gościć, mediować, popierać, zachęcać” strony do rozwiązania sporu. Minister jest akurat od tego, by rozwiązać ten spór i by nie pojawiały się kolejne. 

To właśnie obecna władza piętnowała dystansowanie się poprzednich ministrów zdrowia od problemów z zadłużaniem się szpitali. To PiS obiecał likwidację Narodowego Funduszu Zdrowia właśnie po to, między innymi, by władza nie unikała odpowiedzialności za sytuację w szpitalach, by nie zwalała winy na płatnika czy dyrektorów szpitali.

Jest jeszcze jeden nieprzyjemny aspekt sprawy. Publiczne napominanie pielęgniarek, by wracały do łóżek pacjentów, bo nie jest im aż tak źle, jak mówią, wydaje się nie na miejscu. Na pewno takie słowa nie zachęcają do dialogu. Nie są czymś budującym, a ocierają się o arogancję. Zresztą z tym chyba jest największy problem, jeśli chodzi o pielęgniarki. To one, o czym wszyscy doskonale wiemy, są od czarnej roboty w szpitalach – ale nie idzie za tym ani szacunek, ani pieniądze. Podwyżki w służbie zdrowia poszły w głównej mierze na płace lekarzy. Nie bez znaczenia jest fakt, że ministrami zdrowia są lekarze. Pielęgniarki, by o nich usłyszano, muszą sięgać po drastyczne formy protestu.

Swoją drogą to dziwne, że rząd nie jest na nie przygotowany. To, że nie udaje się zakończyć kryzysu w Centrum Zdrowia Dziecka przez tak długi czas – od 24 maja – obciąża ekipę rządzącą. Wiadomo o długach służby zdrowia, samo Centrum Zdrowia Dziecka ma już zobowiązania na 336 mln. Z audytu przedstawionego w sejmie wynika, że komercjalizacja szpitali nic nie dała, placówki są zadłużone na 15 mld zł. I co z tym ma być?

Czy Polskę stać na nowoczesny szpital dziecięcy, w którym pielęgniarki nie padają ze zmęczenia i frustracji? Czy nie stać? Jak bumerang wracają pytania dobrze znane. I nie da się ich odpędzić niczym brzęczącej muchy.

Dorota Gawryluk
Autorka jest dziennikarką Polsatu

Idziemy nr 23 (557), 5 czerwca 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter