28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Obłuda walki z pedofilią

Ocena: 3.50909
3880

Świat coraz bardziej zawzięcie walczy z pedofilią. W Kościele. Oczywiście w Kościele katolickim. A tymczasem rosną strony pedofilskie. Rośnie turystyka pedofilska. Ciekawe, jacy to ludzie korzystają z „rajów”, a raczej „piekieł” turystyki seksualnej. Kim są ci panowie i owe panie? Czy dziennikarze śledczy robią na ten temat programy?

Pamiętam, jak prezydent Dominikany przyleciał do Watykanu, by podjąć sprawę abp. Józefa Wesołowskiego, oskarżonego o pedofilię. Prezydent pełen troski o dzieci. Tak samo jak główny prokurator Dominikany. Ale czy tacy panowie wiedzą, chcą wiedzieć, że ich kraj przed Wesołowskim i po Wesołowskim jest jednym z krajów turystyki seksualnej, w którym „zacni” obywatele korzystają z usług dzieci i nastolatków? Jakie działania władze Dominikany podjęły, by zwalczać ten proceder? Czy nie ograniczały się one do zainteresowania sprawą Wesołowskiego?

Zewsząd słychać pytanie, co Kościół zamierza zrobić, by walczyć z pedofilią. A Kościół mnoży spotkania, komisje, procedury. A im bardziej się stara, tym bardziej wychodzi na to, że za mało, że nie tak, że ma pokazać, jak było od stu lat wstecz, i że w ogóle skandal. Tymczasem świat szerzy wczesną inicjację seksualną dzieci. Pochwala seks wśród nastolatków. Główny zaś problem polega na umiejętności zabezpieczenia się, by trzynastolatki nie zachodziły w ciążę. Włoski dziennikarz Giuliano Ferrara, który deklaruje się jako niewierzący, skomentował tę sytuację dosadnie: „Nisko spuszczone spodnie chłopców i dziewcząt oraz czujna straż przeciwko pedofilii, prezerwatywy w szkołach i rygor w seminariach: nasz wiek proponuje Kościołowi swoje śmieszne, groteskowe paradoksy, a my musimy pić tę obfitość kłamstwa, ogłupiali widzowie oblężenia”.

Te groteskowe paradoksy widać w Warszawie pod rządami entuzjasty ideologii gejowskiej, Rafała Trzaskowskiego, oraz jego homoseksualnego wice, Pawła Rabieja. Stołeczna deklaracja LGBT+ to kuriozalny zestaw przywilejów dla mniejszości seksualnych. Najbardziej niebezpieczna jest ofensywa ideologii LGBT w szkołach. Ma się ona dokonywać zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia. A co owe wytyczne przewidują? Otóż przewidują, że edukację seksualną należy rozpocząć przed czwarym rokiem życia (!). Maluchy mają bowiem wiedzieć, że istnieją różne modele rodziny (np. dwóch tatusiów bez mamy) i każdy model jest fajny. Dzieci w wieku 4-6 lat powinny otrzymać informację na temat „miłości w stosunku do osób tej samej płci”. No a starsze dzieci, te od dziewięciu do 12 lat, powinny zgłębiać różnice pomiędzy „tożsamością płciową a płcią biologiczną”. Nastolatki (12-15 lat) mają być – wedle wytycznych WHO – zachęcane do ujawniania „tożsamości płciowej i orientacji seksualnej”. Sądzę, że pedofile i miłośnicy efebofilii cieszą się z tych wytycznych.

Im kto bardziej popiera tego rodzaju edukację dzieci i młodzieży, tym bardziej rozdziera szaty wobec pedofilii w Kościele. Znana ze swych uczuć do katolicyzmu Joanna Scheuring-Wielgus (ugrupowanie Teraz!) przybyła do Watykaniu i wręczyła papieżowi Franciszkowi coś, co szumnie jest nazywane raportem o pedofilii w polskim Kościele. Ale skoro pani Scheuring-Wielgus ma precyzyjną wiedzę na temat pedofilii duchownych, to rozumiem, że już dawno powiadomiła policję i prokuraturę o dokonanych przestępstwach. Z oficjalnych danych z 2013 r. wynika, że karę za przestępstwa o charakterze pedofilskim odbywało w tamtym czasie 1468 skazanych, z czego dziewięciuset nie miało wyuczonego zawodu, a ok. siedemdziesięciu wykonywało zawód murarza. Czy ktoś w związku z tym dostarczył odpowiedni raport do ministra budownictwa, by stawił czoła problemowi?

Zło pedofilii w społeczeństwie jest złożone i aby je zwalczać, potrzeba poważnej współpracy pedagogów, rodziców, policji, sądów, polityków, mediów. Kościół ma też tutaj swoją rolę do odegrania. Ale wcale nie pierwszoplanową. Nie dajmy się zwariować. Na przykład źle rozumianą „tolerancją zero”. Niedawno sąd w Czechach uniewinnił polskiego księdza, który został oskarżony oszczerczo o molestowanie przez jakiegoś nastolatka. Gehenna księdza trwała osiem lat. Czy „zero tolerancji” ma na tym polegać, że można zniszczyć księdza bez żadnych dowodów? Póki co obłuda i katofobiczny taniec wokół pedofilii trwają. „A my musimy pić tę obfitość kłamstwa, ogłupiali widzowie oblężenia”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter