28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

O Papieżu w szkole?

Ocena: 0
2845
Tytułowe pytanie nawiązuje do wywiadu z niejaką Patrycją Dołowy, nazwaną aktywistką miejską i wiceprezeską fundacji MaMa. Pani Patrycja ma kłopot. Ten kłopot to papież Jan Paweł II, choć tak naprawdę kłopotem dla niej – czy tylko dla niej? – są raczej cały Kościół, wiara i religia.

Pani Patrycja pyta: „Czy publiczna szkoła powinna organizować konkurs związany z kanonizacją Jana Pawła II?”. Ona, jako matka ucznia z warszawskiej podstawówki, uważa, że nie, i protestuje, bo to religijna indoktrynacja! A był to tylko konkurs plastyczny! „To konkurs związany z jedną konkretną religią, która – tak się składa – już od dłuższego czasu króluje w powszechnych szkołach, chociaż mamy niby-świeckie państwo” – oburza się pani Patrycja. Tyle tylko, że Jan Paweł II był związany właśnie z jedną konkretną religią, która – tak się składa – wrosła w Polskę i polskość ponad 1000 lat temu i ukształtowała naszą europejską tożsamość. Tak jak nie da się zawrócić Wisły kijem, tak nie da się wymazać krzyża z naszej historii!

Dalej padają z jej strony kolejne absurdalne zarzuty, że ogłoszenie o konkursie pojawiło się na stronie szkoły, a powinno raczej w kościele i na lekcji religii. No ale lekcje religii od dwóch dekad organizowane są właśnie w szkole i uczęszcza na nie ponad 90 proc. uczniów!

„Tu jest większościowa religia – mówi pani Patrycja – i jest konkurs skierowany do większości, z którego automatycznie wykluczani są ci, którzy są w mniejszości – wyznawcy innych religii bądź ateiści”.

Pani Patrycja ma pretensje, że szkoła nie mówi o postaci historycznej, tylko o katolickim świętym i kanonizacji. A gdzie, jak nie w szkole, i to właśnie publicznej, dzieci mają się dowiedzieć o tak wielkim człowieku – i Polaku
– Karolu Wojtyle?! Ale jeśli ktoś dodaje, że „mamy demokrację i w ten sposób traktowane są mniejszości, które mają przecież swoje prawa” oraz że „w szkole, w której uczą się różne dzieci, nie tylko katolicy, w ogóle nie powinno być takich konkursów”, to znaczy, że demokracja takim ludziom myli się z dyktaturą.

To, że w szkole powinni się odnaleźć wszyscy uczniowie, jest jasne. A dzięki takim wywiadom staje się coraz bardziej jasne, że mamy otwartą wojnę – na razie tylko na słowa – z religią. Głównie katolicką, bo to ona jest najsilniejsza i dominująca w Polsce, i dlatego przez budowniczych nowego świata tak niechciana.

Jak najlepiej osłabić przeciwnika? Przez odebranie mu wiarygodności. I tu Jan Paweł II jest skałą. Jeśli młodzi o nim zapomną albo się o nim nie dowiedzą, fundament ich młodej wiary będzie bez wątpienia słabszy. Drugim celem jest rodzina jako miejsce normalności, gdzie wszystkie najlepsze cnoty przekazywane są z pokolenia na pokolenie. A trzecim celem jest właśnie szkoła – bo jeśli czegoś w niej zabraknie, to jeszcze z większą siłą zabraknie tego i w życiu dorosłym.

Krzysztof Ziemiec
Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl
Idziemy nr 16 (448), 20 kwietnia 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter