Polska wybrała prezydenta, który zadeklarował poparcie dla zasad chrześcijańskich w życiu publicznym, wierność magisterium św. Jana Pawła II, w szczególności prawu do życia. Wybór prezydenta Dudy nastąpił dwa dni po homoseksualnym referendum irlandzkim, w którym padł ten – wydawałoby się – nienaruszalny bastion cywilizacji chrześcijańskiej. Ten zbieg wydarzeń ma charakter więcej niż symboliczny. Jesteśmy dziś krajem – to nie samochwalstwo, ale socjologiczna konstatacja – najbardziej w Europie wiernym zasadom chrześcijańskim. To nie zasługa dzisiejszych pokoleń, ale zobowiązanie do aktywnej wierności cywilizacji chrześcijańskiej.
Nie jesteśmy sami. W naszym regionalnym sąsiedztwie są kraje, które (według tych samych obiektywnych kryteriów) ciągle jeszcze stawiają opór dekadencji Europy: Litwa, Słowacja, Węgry, Chorwacja. Zresztą, wszędzie w Europie są miliony ludzi, którzy chcą żyć w cywilizacji życia i szacunku dla praw rodziny. Powinni stanowić społeczne oparcie dla polskiej obecności w Europie.
Prezydentura Andrzeja Dudy to szansa na podjęcie walki z kryzysem demograficznym, na wsparcie dla konkurencyjności polskiej przedsiębiorczości i dla praw polskiego rolnictwa w ramach wspólnotowej polityki rolnej, na trwałe zachowanie waluty narodowej, na rzeczywiste rządy prawa. Ale wybory nie kończą polityki, przeciwnie – polityka naprawdę się zaczyna w momencie objęcia władzy. Miarą prawdziwego sukcesu nie są wskaźniki sondażowe, ale rzeczywista zmiana, na poziomie gwarantującym rozwój życia narodowego. W wymiarze wewnętrznym najpewniejszym sprawdzianem rozwoju jest demografia – o jej poprawie będzie można mówić, gdy znowu się będzie rodzić pół miliona dzieci rocznie – podobnie jak zahamowanie emigracji, zatrudnienie, bezpieczeństwo. W wymiarze zewnętrznym to budowa silnej pozycji międzynarodowej Polski, przypominającej Europie nasze wartości i uprawnione interesy.
Polityka jest zawsze sztuką osiągania jak najwięcej z tego, co możliwe, rozpoznawania szans i wykorzystywania aktywów. Czas wykorzystać polskie szanse. Polacy w tych wyborach odrzucili również imposybilizm.
Marek Jurek |