25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nauczmy się liczyć

Ocena: 0
1454

Mamy ostatnio kłopoty z liczeniem. Zaczęło się od manifestacji KOD-u i opozycji. Gołym okiem widać było, że ludzi do Warszawy przyjechało sporo. Ale jakby organizatorom było mało „na obrazku”, ktoś z władz miasta wpadł na pomysł, by podbić stawkę. W niecałe dwie godziny podano w eter informację o 200 tysiącach. Za chwilę padło 240 tys. a jeden z liderów mówił już o ćwierci miliona!

Sceptycy mówili o kilkunastu tysiącach do momentu, aż policja podała liczbę 45 tys. Przez dobrych kilka dni politycy i działacze przekrzykiwali się w studiach telewizyjnych i radiowych jak chłopcy na podwórku. Swoje dane podały „Fakty” (ok. 100 tys.) i „Wiadomości” (45 tys. 200), wreszcie portal Gazeta.pl podał informację, że według jego „ręcznych wyliczeń” było to ok. 50-60 tys. Czy ktoś posypał głowę popiołem, powiedział: „Myliłem się”? O tym nie ma mowy! Jest przecież wojna.

A ja liczyć manifestantów nauczyłem się w niedzielę 14 maja, kiedy widziałem pochód kibiców zwycięskiej Legii przez Warszawę. Jeśli ich było nawet o kilka tysięcy więcej niż 30 tys. – bo tyle osób było na stadionie – a zajęli cały Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście i plac Zamkowy w jednym niemal czasie, to KOD-owców nie mogło być chyba 100 tys., a co dopiero 200!

Opozycja wyraźnie liczyła 
na obniżenie ratingu 
przez agencję Moodys, 
a tu klops

Liczyć nie umie opozycja – bo wyraźnie liczyła na obniżenie ratingu przez agencję Moodys, a tu klops. Agencja i pogłaskała rząd, i puściła oko w stronę opozycji. Ta zaś straciła amunicję, na którą liczyła. I nie ma czym okładać przeciwnika. Ale nie umieją też liczyć rządzący. Bo jeśli uważają, że rating oznacza, iż nic nie trzeba zmienić, to grubo się mylą. Wyraźnie przecież powiedziano, że tak „ambitny” socjalny program rządu z takimi przychodami budżetu nie ma szans! Nie ma, jeśli myśli się poważnie o państwie i jego finansach. Po prostu: za dużo wydatków, a za mało dochodów.

A jeśli o liczeniu mowa, to nijak nie zepną się ani ten, ani przyszłe budżety, jeśli rządzący zgodzą się na realizację własnej obietnicy wyborczej obniżenia wieku emerytalnego. Tego nie da się zrobić bez: a) drastycznego podniesienia podatków dla obecnie pracujących albo b) zaoferowania przyszłym emerytom świadczeń na poziomie 300-500 zł, co, jak wiemy, nie wystarczy na nic! Żyjemy coraz dłużej, rodzi się coraz mniej dzieci, a te dorósłszy często uciekają z kraju i nie płacą składki do ZUS-u. Wzrost PKB zaś nie jest na tyle wysoki (3 proc. w I kwartale), by zapewnić duże wpływy do budżetu, dać dużo nowych miejsc pracy, dużo podatków i wyrwać Polskę z pułapki średniego wzrostu.

Opozycjo i rządzie: nauczcie się liczyć. A my nauczmy się liczyć na siebie i na swoje dzieci. Jeśli je dobrze wychowamy, z czym też nie jest łatwo.

Krzysztof Ziemiec
Autor jest dziennikarzem TVP

www.krzysztofziemiec.pl
Idziemy nr 21 (555), 22 maja 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter