25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Moje oczekiwania

Ocena: 0
2474

Najgorsze są noworoczne postanowienia. Żadnego, odkąd pamiętam, nie udało mi się dochować. Może dlatego, że są zaledwie noworoczne właśnie, bez głębszego fundamentu. Do tego co roku można zacząć obiecywać sobie od nowa.

Co innego noworoczne oczekiwania. Te lubię, bo zawsze są ogromne i nawet jeśli są na wyrost, nie rozczarowują. W końcu marzenia nic nie kosztują. Zwykle chodzi o to, żeby rok był lepszy od poprzedniego, którym jesteśmy zmęczeni. Dużo przyjemniej zatem rozmyślać o noworocznych oczekiwaniach niż postanowieniach. Także dlatego, że oczekiwania dotyczą innych: niewiele wymagamy od siebie, więcej od świata wokół nas.

To marzenie o lepszym świecie każdy odnosi do czegoś innego. Jedni chcą lepszej pracy, inni lepszych stosunków rodzinnych czy zdrowia. Każdy zwykle skupia się na własnym, na przykład zawodowym podwórku. A ponieważ moje jest spore, bo to media i polityka, zatem i oczekiwania mam bardzo duże. Czyli inaczej niż malkontenci, którzy na politykach stawiają krzyżyk, niczego dobrego się po nich nie spodziewają, a w mediach też widzą tylko samo zło.

Otóż nie jestem aż takim czarnowidzem. Nie wydaje mi się, by do rządzenia Polską prawo miały tylko liberalno-lewicowe siły, i nie przyłączam się do chóru przepowiadających Polsce katastrofę. Media powinny uczciwie relacjonować polityczne spory, a nie stawać się ich aktywnymi uczestnikami. Warto jednak podkreślić, że równowagi jeśli chodzi o ocenę uczestników politycznej gry nigdy na medialnym rynku nie było. I nie będzie jej zapewne jeszcze długo, bo takie są światowe trendy. Ale nie w tym największy problem. Najgorsze są zakłamanie i hipokryzja, z którymi bardzo trudno walczyć, trudno je zdemaskować.

Potrzeba wysiłku, by poszukać prawdy – a nie każdego na taki wysiłek stać, nie każdy ma nawet możliwości, by pewne sprawy zweryfikować. Weźmy ostatnie choćby przykłady i gorące spory. Ile prawdy jest w tym, że Trybunał Konstytucyjny jest apolityczny i dba wyłącznie o interesy obywateli? Gdzie dzisiaj są ci, którzy nie wykonywali jego orzeczeń, ponieważ uznali je za balast w rządzeniu? Gdzie ci, którzy krytykowali za decyzje choćby w sprawie OFE? Jak zmienić to, co złe w funkcjonowaniu trybunału, to już inna sprawa. Zacząć trzeba jednak od prawdy.

A sprawa służby cywilnej? Ileż krzyku, że jest zagrożona. A może warto zapytać najpierw, gdzie ona jest? Czy może być zagrożone coś, czego nie ma? Wystarczy przegląd ministerstw, by zobaczyć, jak wielu było przez lata ludzi zatrudnionych jako pełniący obowiązki szefów – tylko po to, by ominąć przepisy o służbie cywilnej.

W nowym roku mam zatem nadzieję na więcej prawdy, mniej iluzji i mniej hipokryzji. I mniej cnoty obnoszonej publicznie, bo taka wywieszana na sztandarach budzi zwykle największe wątpliwości.

Dorota Gawryluk
Autorka jest dziennikarką Polsatu
Idziemy nr 2 (536), 4-10 stycznia 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter