20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kult zbrodniarza

Ocena: 3.9
634

Zadziwia fakt, że 64 lata po śmierci Józefa Stalina, gdy ujawniono tyle jego zbrodni, są ludzie, którzy wręcz otaczają go kultem.

Każdego roku w serwisach fotograficznych agencji prasowych w rocznicę urodzin i śmierci Stalina można zobaczyć zdjęcia, jak ludzie w różnym wieku (nie tylko starsi pamiętający czasy komunizmu) niosą z dumą jego portrety i czerwone flagi. Kilka lat temu pokazano nawet zdjęcie ikony (!) przedstawiającej dyktatora. Również w tym roku 5 marca, w rocznicę jego śmierci portret Stalina wniesiono do cerkwi i ustawiono przy palących się świecach. Dzieje się tak nie tylko w swego rodzaju skansenie, jakim jest rodzinna miejscowość Stalina Gori, położona 80 km od Tbilisi. Przejawy czci Stalina chętnie kultywowane są nawet w samej Moskwie, gdzie w tym roku – pewnie z okazji 100. rocznicy rewolucji bolszewickiej – uczczono dyktatora wyjątkowo – na jego grób przy murze kremlowskim przyniesiono tysiące czerwonych goździków. Na Placu Czerwonym młody człowiek niósł ogromny transparent ze zdjęciem Stalina z dziećmi. Nic to, że wiele z nich mogło stracić w niedługim czasie rodziców czy dziadków. Formalnie organizatorami uroczystości w Moskwie była partia komunistyczna z jej przewodniczącym Giennadijem Ziuganowem.

We wspomnianym mieście Gori do dziś można oglądać dom, w którym urodził się Stalin, luksusowy, opancerzony wagon kolejowy którym pojechał na konferencje w Teheranie i Jałcie, gdzie wspólnie z Churchillem i Roosveltem przesądzono na wiele lat o losie Polski.

W rocznicę śmierci Stalina nie sposób nie wspomnieć, że tylko w latach tzw. Wielkiego Terroru (1937-1938) aresztowano 1,5 mln osób, z czego 700 tys. rozstrzelano. Zginęła niemal cała kadra dowódcza Armii Czerwonej, wielu komunistów, których oskarżano o „odchylenia i zdradę”, i oczywiście tysiące duchownych.

Stalin jest odpowiedzialny za śmierć tysięcy Polaków, w tym także komunistów, którzy przed II wojną światową szukali w ojczyźnie proletariatu szczęścia i sposobu na życie.

Właśnie 5 marca 1940 r. Biuro Polityczne partii podjęło uchwałę o rozstrzelaniu 22 tysięcy polskich jeńców wojennych przebywających w sowieckich obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie, a także więźniów przebywających w więzieniach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi. Odpowiadał też za represje które wobec Polaków czynili z jego namaszczeniem UB-ecy, ściśle przecież współpracujący ze swoimi kolegami ze zbrodniczego fachu z ZSRR.

Kiedy widzę dzisiaj obraz Stalina wprowadzony do cerkwi w Gori i palące się przed nim świece, chciałbym poznać oficjalne stanowisko Kościoła prawosławnego Gruzji. Czyż tamtejsi prawosławni nie pamiętają, ilu ludzi wierzących, wśród nich także duchownych prawosławnych straciło życie z rąk największego – obok Hitlera, Mao czy Pol-Pota – zbrodniarza wszechczasów?  

Najwyraźniej za nic też mają kilkakrotne oficjalne wypowiedzi czołowych przedstawicieli Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, którzy w ostatnich latach określali Stalina  „bandytą i mordercą”. A tym chyba nie wypada stawiać portretów w cerkwiach i zapalać przed nimi świec.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz tygodnika "Idziemy"

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter