24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kanapa, raban i św. Hieronim

Ocena: 2.25715
805

Czy podejmiesz kolejne wyzwanie Papieża Franciszka?

Ojciec Święty od dawna zwraca uwagę na potencjał i energię, które tkwią w młodych. Co i rusz słyszymy wezwania, które mobilizują, zachęcają do działania, dają nadzieję i to poczucie, że jest ktoś, kto w młodzież wierzy. Dobrym przykładem są chociażby słowa, które pamiętamy ze Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 roku.

– Aby pójść za Jezusem, trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o jakich ci się nigdy nie śniło, ani nawet o jakich nie pomyślałeś, po drogach, które mogą otworzyć nowe horyzonty, nadających się do zarażania radością, tą radością, która rodzi się z miłości Boga, radością, która pozostawia w twoim sercu każdy gest, każdą postawę miłosierdzia – mówił Papież podczas czuwania Brzegach. Kilka dni wcześniej, na koniec wieczornego spotkania przy Franciszkańskiej 3, padły inne słowa, które później stały się motorem bardzo konkretnych działań: „A teraz ja idę spać, a wy róbcie, co do was należy. Zróbcie raban!”.

Co mają wspólnego te papieskie wezwania z ascetycznym świętym, którego dzieli od nas szesnaście wieków? W końcu artyści przedstawiają św. Hieronima w dwojaki sposób: na pustynie jako mnicha i pokutnika, albo jako otoczonego zwojami uczonego, który zabiera się za tłumaczenie Pisma Świętego. Gdzie więc jest tutaj miejsce na energię i ciekawość, które towarzyszą młodości?

W ostatnim Liście Apostolskim, który Papież Franciszek kieruje do wiernych w XVI stulecie śmierci św. Hieronima, możemy przyjrzeć się nieco postaci tego świętego. Urodził się w Strydonie  w 345 r. Kilkanaście lat później jako student retoryki w Rzymie zaczytywał się w dziełach klasyki łacińskiej. Podróżował do Trewiru, Akwilei i Antiochii, gdzie rozpoczął życie w eremie. W tamtym czasie wiele uwagi poświęcił nauce języków biblijnych, greckiego i hebrajskiego. Po przyjęciu święceń kapłańskich w Antiochii, kontynuował studia w Konstantynopolu. Tam rozwijała się jego pasja do badania języków i tłumaczenia. W 382 r. wrócił do Rzymu, oddając się do dyspozycji papieża Damazego. Ostatecznie w 386 r. osiedlił się w Betlejem, tuż obok Groty Narodzenia Pańskiego, gdzie pozostał aż do śmierci, przeżywając najbardziej owocny etap swojego życia. Właśnie wtedy założył dwa klasztory– męski i żeński – z hospicjami dla pielgrzymów przybywających do Ziemi Świętej, zaangażował się w studium i tłumaczenie Pisma Świętego na język łaciński, pisał komentarze do tekstów biblijnych, prowadził spory doktrynalne. Ostatnie lata życia spędził na modlitewnej lekturze Pisma Świętego, i tej osobistej, i wspólnotowej.

Hieronim, zanim został świętym, był duchem niespokojnym, właściwie od samej młodości. Studia nie zaspokoiły jego ciekawości, a wręcz odwrotnie. Podejmował kolejne kroki, by czytać, poznawać, docierać do źródła. Na drodze od retoryki, poprzez naukę języków, rozpalała się jego miłość wobec Bożego Słowa, któremu poświęcił się do końca. Pozostawał jednak pełen pokory, studia nad Słowem traktował jako „ćwiczenie życia duchowego, środek dotarcia do Boga”. Wybrał konkretną drogę – pod prąd, by odkryć źródło swojej wiary i swojego życia. Młodzi dzisiaj odczuwają ten sam niepokój ducha, który kazał św. Hieronimowi iść do przodu. Spieszą się, żeby zmieniać świat, choć często brak im wiedzy i doświadczenia, aby zmiany mogły okazać się nie tylko dobre, ale i trwałe. A czasem wystarczy życzliwa rozmowa, by ten entuzjazm skierować na dobre tory i pokazać, którędy warto podążać.                     
                                                    
Papież Franciszek wskazuje na św. Hieronima jako kompetentnego przewodnika po Piśmie Świętym „prowadzi każdego czytelnika do tajemnicy Jezusa(...)Kompetencje w dziedzinie języków, w których zostało przekazane słowo Boże, uważna analiza i ocena rękopisów, systematyczne badania archeologiczne, jak również znajomość historii interpretacji, jednym słowem wszystkie narzędzia metodologiczne, które były dostępne w jego epoce historycznej, były przez niego wykorzystywane stosownie i mądrze, by zwrócić się ku właściwemu zrozumieniu natchnionego Pisma”. Jednak Ojciec Święty nie poprzestaje na tym. Zainspirowany postacią św. Hieronima, rzuca  kolejne wyzwanie, szczególnie ludziom młodym:  „(...)wyjdźcie na poszukiwanie waszego dziedzictwa. Chrześcijaństwo czyni was spadkobiercami niezrównanego dziedzictwa kulturowego, które musicie objąć w posiadanie. Bądźcie pasjonatami tej historii, która jest waszą. Ośmielcie się spojrzeć na tego niespokojnego młodzieńca Hieronima, który, jak postać z przypowieści Jezusa, sprzedał wszystko, co posiadał, aby nabyć „drogocenną perłę” (Mt 13, 46)”. Podejmiesz się tego zadania?
                  

LIST APOSTOLSKI Scripturae Sacrae Affectus OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA w XVI stulecie śmierci św. Hieronima - link

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter