24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kamieni coraz więcej

Ocena: 0
2656
Dość blado, jak dotąd, wygląda poszukiwanie sprawców nagrań polityków obozu władzy. Suflowany przez prorządowych dziennikarzy wątek „spisku kelnerów” trafił już tam, gdzie jego miejsce, a więc na śmietnik. Również w miarę logiczny trop, prowadzący w kierunku Marka Falenty, handlującego rosyjskim węglem (miał bronić się przed ofensywą rządową w obronie polskiej produkcji) nie został potwierdzony, mimo że kierunek ten sugerował sam premier Donald Tusk. Zresztą, czy kiedykolwiek dowiemy się, kim byli prawdziwi mocodawcy?

Gołym okiem widać, że w sprawie toczy się zakulisowa rozgrywka. Dystrybutorzy nagrań poinformowali przecież, i potwierdzali to wielokrotnie, że dysponują m.in. nagraniami szefa CBA Pawła Wojtunika, wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, byłego rzecznika rządu Pawła Grasia oraz najbogatszego obywatela III RP Jana Kulczyka. Po publikacji pierwszych rozmów – z udziałem Belki, Sienkiewicza, Nowaka i Parafianowicza – kolejne stenogramy wyraźnie wstrzymano.

Można mieć niemal pewność, że nagrania już opublikowane były więc nie celem samym w sobie, a jedynie sygnałem do kogoś, kogo również nagrano. Komunikat ze strony autorów operacji jest jasny: gramy poważnie i w razie czego, nie cofniemy się przed niczym. Skoro byliśmy w stanie zachwiać rządem, skoro nie zawahaliśmy się przed uderzeniem w szefów MSW i NBP, to jesteśmy w stanie zachwiać każdą potęgą. Więc prosimy o ustępstwa.
Jak ufać władzy, która łamie wszystkie reguły, podporządkowuje każdą instytucję partyjnemu interesowi i oszukuje w biały dzień?
I gdzieś, hen za kulisami, z pewnością toczą się negocjacje. Na tym bowiem polega III RP – na układaniu się silnych podmiotów z władzą, która również jest emanacją zakulisowych konstelacji. Rządy nie prowadzą polityki nakierowanej na dobro wspólne, lecz na zaspokojenie roszczeń oligarchów, odłamów służb specjalnych, zagranicznych ośrodków wpływu, wielkich i małych sitw. Owszem, przy okazji eksponuje się troskę o los Polaków (może nawet szczerą), ale zasada naczelna jest prosta: troska ta musi ustąpić w starciu z twardymi interesami, w zderzeniu z hakami, którymi kontrolowani się decydenci. Dlatego Polska sprzedała narodową telekomunikację... francuskiej narodowej telekomunikacji, dlatego zlikwidowano stocznie, dlatego rosyjski węgiel wypiera polski. Za rządów Tuska konsumpcja „czarnego złota” z Rosji urosła w sektorze gospodarstw domowych do poziomu 40 proc. naszego rynku, co pokazuje, jak rząd w praktyce realizuje hasło „rehabilitacji węgla”, i jak komicznie wręcz zwiększa uzależnienie od paliwa ze wschodu.

Wracając do afery taśmowej: nie znamy sprawców, mamy za to potwierdzenie skali operacji. Według warszawskiej prokuratury, od lipca 2013 r. podsłuchano nawet kilkudziesięciu polityków, biznesmenów oraz funkcjonariuszy publicznych. W sumie – kilkaset godzin nagrań. Te dane oznaczają, że znamy zaledwie 5 do 10 proc. nagrań. Widać, jak krótkie smycze nałożono licznym przedstawicielom establishmentu. Wiedząc, że treści nagrań mogą przetrącić im kariery, zapłacą dużo – niekoniecznie pieniędzmi, także kontraktami, zleceniami, zaniechaniami – by nie wypłynęły na powierzchnię. Zapłacą najczęściej z naszych pieniędzy, z naszych możliwości, bo przecież tylko tym dysponują.

Teoretycznie, po czymś takim nie da się nadal rządzić żadnym krajem europejskim. Potencjał szantażu sprawia, że każdy ruch władzy będzie wyglądał podejrzanie. W Polsce, jak widzimy, władza może jednak przetrwać, przynajmniej do wyborów parlamentarnych na jesieni przyszłego roku. Cena będzie jednak ogromna: zepchnięcie Polski jeszcze bardziej na wschód. Całkowity brak odpowiedzialności, odrzucenie standardów, cynizm i naga przemoc to są obyczaje przestrzeni postsowieckiej.

To poważne zagrożenie. Zachodni przywódcy będą poklepywali Donalda Tuska jeszcze mocniej po plecach, bo przecież będzie on jeszcze słabszy, a tym samym wygodniejszy dla wszystkich wokół. Polacy jeszcze bardziej odwrócą się od swojego państwa, bo jak ufać władzy, która łamie wszystkie reguły, podporządkowuje każdą instytucję partyjnemu interesowi i oszukuje w biały dzień. Państwo będzie istniało jeszcze bardziej teoretycznie, a kupa kamieni będzie rosła. Jedyna nadzieja w tym, że ta degrengolada otworzy drogę czemuś wyraźnie lepszemu.


Jacek Karnowski

Autor jest redaktorem naczelnym tygodnika wSieci

Idziemy nr 27 (459), 6 lipca 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter