29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jubileusz wolnej niedzieli

Ocena: 3.03333
622

Już od 1700 lat niedziela jest dniem świątecznym. Dla nas to oczywistość, ale nie zawsze tak było. I nie zawsze tak jest. 3  lub 7 marca 321 r. (według różnych źródeł) cesarz Konstantyn I Wielki wydał dekret ustanawiający niedzielę dniem wolnym od pracy. Uczynił to osiem lat po tym, jak uznał chrześcijaństwo za oficjalną religię. Dla chrześcijan niedziela od początku była dniem Pańskim, ale od momentu uznania jej za dzień wolny uzyskali oni także możliwość świętowania jej.

Kilkanaście setek lat później chrześcijanie sami zaczęli masowo rezygnować z niedzieli jako dnia wolnego od pracy. Z różnych przyczyn. Jedni z powodów ekonomicznych, inni dlatego że nie wiedzieli, co z tym wolnym dniem począć, jeszcze inni z zapracowania, twierdząc, że tylko w niedzielę można nadrobić wszystko to, z czym nie zdąży się w ciągu tygodnia. Dlaczego? Bo traktują niedzielę jako dzień wolny, a nie jako dzień świąteczny. Niby to samo, ale jednak nie to samo. Jeżeli zanika obchodzenie niedzieli jako dnia przeżywanego dla Pana i z Panem, to co tu świętować? Właśnie z pojęcia niedzieli jako dnia Pańskiego wypływają wszelkie inne powody do jej świętowania.

Jak napisali biskupi polscy w „Apelu o poszanowanie niedzieli jako dnia wolnego od pracy”: „Niech będzie ona dniem odpoczynku i wzmocnienia sił, odrodzenia osłabionych więzi rodzinnych i społecznych. Niech będzie okazją do emocjonalnego wyciszenia, a także do budowania wspólnoty rodzinnej, religijnej i narodowej”. Na niedzielę jako ważne i godne ochrony „dobro kulturowe” wskazali również niemieccy biskupi katoliccy i protestanccy we wspólnym „Słowie z okazji 1700-lecia wolnej niedzieli”. Dusza potrzebuje przerwy w codzienności, a niedziela to taki dzień na wyłączenie się, dosłownie i w przenośni – napisali. I właśnie niedziela jest dla naszej duszy. Jak bardzo jest nam ona potrzebna – i to nie do nadrabiania niezałatwionych spraw, ale właśnie do zadbania o sferę duchową – chrześcijanie przekonują się najbardziej w kryzysowych chwilach dziejów.

Celebrować Eucharystię, aby uczcić niedzielę, tak, jak robiono to w obozach koncentracyjnych i łagrach, w ukryciu przed wszelkiej maści władzami reżimowymi czy prześladowcami – to tak, jakby przenieść się w czasie do ery sprzed dekretu Konstantyna. Obecnie najbardziej doświadczają tego Kościoły na Bliskim Wschodzie i w Afryce, gdzie uczestnictwo w niedzielnej Eucharystii wiąże się z narażeniem własnego życia. Teraz przyszło również i nam doświadczyć pewnego trudu w świętowaniu dnia Pańskiego, już nie z powodu wojny czy prześladowań – przynajmniej nie w naszym kraju – ale z powodu pandemii. Chrześcijanie już po raz drugi przeżywają Wielki Post w obostrzeniach sanitarnych, co w niektórych krajach oznacza nawet brak niedzielnej Eucharystii. Tak jest na przykład w Szkocji, gdzie Msze św. są zabronione przez rząd od 8 stycznia aż do poniedziałku wielkanocnego (co najmniej). Z kolei w Czechach od 1 marca obowiązuje zakaz przekraczania granic stałego okręgu zamieszkania w celu uczestniczenia w nabożeństwach kościelnych. Oznacza to, że można uczestniczyć we Mszy św. tylko we własnej parafii, a zajętych może być maksymalnie 10 proc. miejsc siedzących.

W wielu krajach już pojawiają się głosy, że kościoły na Wielkanoc będą zamknięte z powodu trzeciej fali pandemii. Są jednak coraz częstsze protesty ze strony kościelnych hierarchów i wiernych pod adresem władz. Te trudności z dostępem do Eucharystii porządnie wstrząsnęły wierzącymi, wywołując w nich refleksję nad sensem świętowania niedzieli bez liturgii. Badania przeprowadzone w USA czy we Włoszech już przed kilkoma miesiącami wykazały, że pandemia pogłębiła w ludziach życie duchowe i spowodowała tęsknotę za Eucharystią. Pandemia jeszcze potrwa, a to oznacza, że my sami jeszcze bardziej musimy zadbać o to, aby dzień święty święcić.

Idziemy nr 11 (802), 14 marca 2021 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter