24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Imigracja i imigranci

Ocena: 0
2026

Nie zgadzając się na uczynienie z Polski kraju masowej imigracji, nie walczymy z ludźmi, chcemy zablokować proces. Christopher Caldwell przypomina, że nikt właściwie nie decydował o tym, że narody Zachodu wpadną w faktyczny multikulturalizm. Dziś w tych krajach, we Francji lub w Niemczech, może wybuchnąć rewolucja islamska, albo po prostu rewolucja, której jednym z motorów będą muzułmańskie masy. Ta perspektywa jest coraz bliższa, a zmiany, które w ostatecznym rachunku okażą się rewolucyjne, mogą też dokonać się stopniowo, przerywane mniejszymi lub większymi, znaczącymi etapy tej rewolucji wstrząsami. Tak właśnie opisuje to Caldwell w swej książce o tym, „jak islam zmienia Francję i Europę”.

Nie chcemy, by w czasie tych rewolucyjnych zmian była już w Polsce parusettysięczna społeczność muzułmańska, patrząca z nadzieją na rewolucję za naszą zachodnią granicą. Nie zatrzymamy procesów, które od dziesięcioleci tam trwają, ale możemy przed nimi uchronić nasz kraj, pod warunkiem, że będziemy sobie zdawać sprawę z ich znaczenia. To kwestia właściwego działania państwa. Ale państwo, jeśli ma wykonywać swoją suwerenną władzę, musi zagwarantować szacunek dla ludzkiej godności i prawo do bezpieczeństwa każdemu, kto znalazł się pod jego władzą. To prawo należne każdemu, niezależnie od tego, czy będzie przebywał w naszym kraju przez chwilę, czy zostanie w nim na stałe. To kwestia nie tylko powinności Rzeczypospolitej, ale też jej suwerenności. Państwo, które nie jest w stanie zagwarantować wszystkim pokoju społecznego – nie wykonuje władzy suwerennej.

Masowa imigracja to groźna perspektywa, wymagająca odpowiedzialnej reakcji Rzeczypospolitej. To nie jest kwestia parudziesięciu tysięcy muzułmanów, którzy – głównie w większych miastach – żyją obok nas. Niedopuszczenie do masowej islamizacji leży zresztą w interesie ich integracji, bo oni pierwsi znaleźliby się pod naciskiem nowych, masowo napływających przybyszów.

Te proste prawdy trzeba przypomnieć dziś, bo właściwa polityka wobec imigracji wymaga również zdecydowanej reakcji na niedopuszczalne zachowania wobec imigrantów. Sprawcy poznańskiego pobicia syryjskiego chrześcijanina powinni być przykładnie ukarani. Fakt, że pobili chrześcijanina, w niczym wprawdzie nie powiększa ich przestępstwa, ale powiększa ich hańbę. Pobili bowiem człowieka, który od Polski miał prawo oczekiwać szczególnej solidarności. Na ogół nie lubię medialnej moralistyki, epatowania dydaktycznie dobranymi faktami w celu indoktrynacji publiczności. W tym wypadku jednak media spełniły swoją informacyjną funkcję. Warto bowiem uświadomić szerszej opinii, że Arab może być chrześcijaninem tak samo jak my – a licząc czasem historii, nawet dłużej – a wśród nas żyją tysiące urodzonych w polskich rodzinach samonienawidzących się chrześcijan, głosujących przeciwko wartościom naszej kultury narodowej.

Media nie powinny pouczać, powinny dostarczać informacji, potrzebnych do namysłu nad życiem publicznym. W tym wypadku dostarczyły – i dobrze. Choć szkoda, że w tak przykrej, zawstydzającej sytuacji. PS. Tekst nie nawiązuje do paryskiej tragedii, został napisany dwa dni przed zamachem.

Marek Jurek
Idziemy nr 47 (530), 22 listopada 2015 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter