20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Głębokie zmiany

Ocena: 0.4
611

Od kilku tygodni wiadomo, że wrześniowa rekonstrukcja rządu będzie głęboka. Już zresztą dochodzi do poważnych zmian: mamy nowego ministra spraw zagranicznych oraz nowego ministra zdrowia. Ale zmienić się mają nie tylko nazwiska. „Będzie to największa rekonstrukcja rządu w historii PiS, w sensie systemowym, strukturalnym” – zapowiedział europoseł Ryszard Czarnecki, podkreślając, że dojdzie do „znaczącego odchudzenia rządu”. O wymianie premiera oczywiście nie ma mowy, co już wcześniej zapowiedział Jarosław Kaczyński.

Z zapowiedzi prasowych i informacji nieoficjalnych wynika, że bardzo prawdopodobne jest przyjęcie wariantu węgierskiego, a więc powołanie około 12 superresortów. I tak np. wicepremier Piotr Gliński miałby odpowiadać nie tylko za kulturę, ale także za edukację, szkolnictwo wyższe oraz sport. Byłoby to więc swoiste „ministerstwo kapitału społecznego”. Na takiej zasadzie – szerokich sektorów – podzielono by całość kompetencji. Plusem byłoby zgromadzenie szerokich dziedzin w jednym ręku, a tym samym przynajmniej potencjalne usprawnienie decyzyjności, możliwość realizowania spójnych, przekrojowych programów. Miałby to też być sposób na przełamanie czegoś, co często nazywa się Polską resortową, a więc mozaiką niewspółpracujących ministerstw. Jak to ujął szef rządu, chodzi o „przyspieszenie działania, uproszczenie procesów decyzyjnych, zwiększenie skuteczności rządu”. Ale są i minusy: czy nawet najbardziej pracowity i zdolny polityk jest w stanie ogarnąć trzy lub cztery ministerstwa tak szczegółowo, jak jedno? Oczywiście nie. Skutek będzie więc taki, że albo kontrola nad aparatem urzędniczym osłabnie, albo szczegółową władzę nad poszczególnymi dziedzinami będą sprawowali mniej widoczni dla opinii publicznej wiceministrowie.

Trzeba też pamiętać, że rekonstrukcja rządu to skomplikowana, wielowymiarowa układanka. Pożądane jest wyważenie sił nie tylko pomiędzy koalicjantami, ale także między frakcjami partyjnymi. Dobrze, jeśli każdy większy region jest reprezentowany w rządzie. Wreszcie wśród osób zasiadających w radzie ministrów nie może zabraknąć ani kobiet, ani polityków młodszego pokolenia. To wszystko sprawia, że przeprowadzenie takiego procesu jest trudne przy 23 ministrach, jak obecnie; przy 12 będzie więc wręcz ekstremalnie trudne.

Ciekawe są dwie nominacje, które już znamy. Ministerstwem spraw zagranicznych pokieruje dotychczasowy przewodniczący sejmowej komisji Zbigniew Rau. To polityk z krwi i kości, od wielu lat związany z PiS. W tym wypadku mamy więc kurs, który można nazwać „twardym”; związanego z aparatem dyplomatycznym, choć bardzo sprawnego, Jacka Czaputowicza zastępuje osobowość dużo wyrazistsza, niekryjąca swoich poglądów politycznych. Z kolei w ministerstwie zdrowia Łukasza Szumowskiego zastąpił Adam Niedzielski, dotychczasowy szef NFZ, co można uznać za wybór kandydata-specjalisty, fachowca, osoby mało politycznej. Mamy więc sygnały w dwóch kierunkach. Być może taki właśnie będzie przyszły rząd: z jednej strony bardziej nasycony politykami, z drugiej bardzo odważnie sięgający po ludzi dziś stojących poza polityką.

Oczywiście najważniejsze jest pytanie, czym zajmie się ten rząd. Niedawno premier Mateusz Morawiecki ocenił, że „czekają nas naprawdę ciężkie czasy”. Jak mówił, „to będą ogromne wyzwania, o skali od dawna nieznanej”. Dlaczego? „Kryzys gospodarczy, z którym zmaga się świat, dopiero się rozpoczyna. Jednoczesne uderzenie w popyt, podaż i płynność ma charakter bezprecedensowy. Nie do końca w Polsce zdajemy sobie sprawę ze zmian, jakie nadchodzą w gospodarce światowej. Do tej pory radziliśmy sobie z zagrożeniami bardzo dobrze, być może tak dobrze, że trochę nas to uśpiło. A teraz również nie możemy zaspać”. A więc trzeba szarpnąć za cugle. A tego z kolei nie da się zrobić – to znów słowa premiera – jeśli potrzeby reform nie przyjmie „cały obóz rządzący, wszyscy”. W sumie więc potrzeba takiej ekipy, która będzie umiała przeforsować również bolesne zmiany.

Na to wszystko – na personalny kształt rządu i jego polityczno-reformatorskie cele – trzeba patrzeć łącznie. I warto patrzeć. Tak naprawdę bowiem w tych leniwych dniach sierpnia wykuwa się kształt obozu rządzącego być może na bardzo długo. Każdy ruch w tej sferze należy czytać starannie, w bardzo różnych perspektywach, także tej naprawdę dalekiej.

Idziemy nr 35 (775), 30 sierpnia 2020 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest redaktorem naczelnym tygodnika „W Sieci”

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter