23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dobro wspólne

Ocena: 0
2276

Kardynałowie Ratzinger i Bertone, ogłaszając z mandatu św. Jana Pawła II „Notę doktrynalną dotyczącą pewnych kwestii związanych z udziałem i postawą katolików w życiu publicznym” (L’impegno del cristiano nel mondo) o współczesnych państwach pisali, że „życie w demokratycznym ustroju politycznym nie mogłoby się pomyślnie rozwijać bez czynnego, odpowiedzialnego i ofiarnego udziału ze strony wszystkich, choć formy tego udziału (…) mogą być bardzo różne”.

Istotnie, realizacja dobra wspólnego w demokratycznym państwie wymaga wysiłku. Bez zaangażowania obywateli demokrację łatwo opanowują polityczne, finansowe czy medialne oligarchie. Co więcej, mandat wyborczy w takiej sytuacji obraca się wręcz przeciw dobru wspólnemu. Wystarcza stwierdzenie, że „ludzie tego chcą”, by właśnie władza mogła robić wszystko, co chce. Najczęściej wystarczającym kryterium „woli ludu” jest bierne przyzwolenie opinii publicznej zdezorientowanej sztucznym językiem („społeczności LGBTIQ”) albo zajętej tematami zastępczymi, które bywają zasłoną dymną dla najważniejszych decyzji politycznych. Jako remedium nie wystarcza jednak – przypomina nota – sam wyborczy aktywizm. Owszem, jest bardzo ważny, ale musi być motywowany „odpowiedzialnością” i „ofiarnością”.

W czym urzeczywistniają się te cnoty w wyborach obywatelskich? „Odpowiedzialność” to głęboka identyfikacja ze wspólnotą, o której dobro wspólne chodzi. Dobro wspólne bowiem nie jest jedynie sumą (czy przeważającą różnicą) prywatnych interesów. Tak jak dobro rodziny konkretyzuje się nie tylko w jej ogólnych zadaniach, ale i w tych szczegółowych, wynikających z jej losów i spraw, tak samo dobro wspólne narodu definiować można jedynie w kontekście jego kultury i historii.

„Ofiarność” zaś to najpierw zdolność rozpoznania narodowych priorytetów, zdolność patrzenia dalej niż na własne interesy, zabiegania o nie z umiarem, zauważania zarówno potrzeb ogólnych, jak i ludzi bardziej od nas potrzebujących. Społeczeństwo bierne, skupione na sobie, pozbawione pamięci i solidarności, dające prymat partyjnym emocjom przed zasadami nie zagwarantuje dobrego funkcjonowania demokratycznego państwa. Co więcej: w takim społeczeństwie sama demokracja może obracać się przeciw dobru wspólnemu.

Oczywiście pamiętać należy o brzemieniu wolności. Nigdy wszyscy ludzie nie będą się zawsze kierować tymi zasadami. Państwo demokratyczne może dobrze funkcjonować tam, gdzie jest dostatecznie wielu ludzi gotowych stawać po stronie dobra wspólnego, gdy robią to dostatecznie często i gdy – nie oglądają się na innych.

Chrzest Polski nie został wygłosowany w referendum. To bieg wypadków, realne życie narodu uczyniło go faktem narodowym. Nasz pierwszy chrześcijański książę, wybierając Prawdę – wybrał to, co najbardziej powszechne. I dał to ludziom. A naród, przez pokolenia, to zachował.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta, historyk, przez wiele lat czynny polityk; był m.in. marszałkiem Sejmu w latach 2005-2007, przewodniczącym KRRiTV, posłem do Parlamentu Europejskiego.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter