25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Diabeł używa dzieci

Ocena: 4.375
2197

Było do przewidzenia, że opublikowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji eugenicznej rozwścieczy demony. Strajk Kobiet jest przykładem, że złe duchy znajdują szczególną satysfakcję w demoralizowaniu dzieci. Na proaborcyjnych protestach można zobaczyć właśnie dzieci, które razem z Lempart wrzeszczą: „Hej, hej, hej, aborcja jest okej!”. Takie skandowanie nie jest duchowo neutralne. To zapraszanie Złego do swej duszy. Całe to towarzystwo pt. „aborcja bez granic” nie potrafi walczyć w sposób przyzwoity przy wykorzystaniu demokratycznych procedur. Ci „szczerzy demokraci” chcą robić neomarksistowską rewolucję. I robią! W coraz bardziej wulgarny, a nawet bluźnierczy sposób.

Ci, którzy sami nazwali się totalną opozycją, rozdzierają szaty i wspierają Strajk Kobiet, nawet jeśli kiedyś deklarowali konserwatywno-ludowe poglądy. Z ich retoryki wynika, że to nie lewacko-liberalne bojówki robią uliczne burdy, ale że – jakżeby inaczej – PiS, w tym szczególnie Jarosław Kaczyński, chce podpalić Polskę. A przecież partia ta ma w swoim programie obronę życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. I jeśli można ją było tutaj za coś krytykować, to za zwlekanie z wypełnieniem tego punktu swego programu. I tak Konfederacja bardzo mocno atakowała PiS i prezydenta Dudę, że nic nie zrobili w sprawie obrony nienarodzonych. Tyle że konfederaccy internauci, którzy swego czasu wypisywali gorliwie, że Duda ma krew nienarodzonych na rękach, teraz jakby przycichli w walce o prawa nienarodzonych. Ciekawe dlaczego…

Na marginesie nasuwa się refleksja co do tzw. kompromisu. Dziś lewicowo-liberalni ideolodzy mówią o kompromisie tylko wtedy, kiedy widzą w nim krok w kierunku całkowitego zaprowadzenia porządków po ich myśli. To znaczy, kiedy nie są u władzy. Ale kiedy sprawują władzę, to nie mają żadnych hamulców, czego przykład dał prezydent Biden, zwany „drugim katolikiem”, który objął najwyższy urząd w USA. Wśród pierwszych podpisanych przez niego dekretów jest przywrócenie możliwości finansowania propagandy aborcyjnej z pieniędzy federalnych. Ten proceder ukrócił tak znienawidzony przez Facebooka, Twittera etc. Trump. Polska na tym tle jest ewenementem. Bo w Polsce wciąż można demokratycznie zmieniać rzeczywistość, w duchu konserwatywnym, chrześcijańskim.

Orzeczeniu Trybunału w sprawie aborcji eugenicznej muszą towarzyszyć inne działania władzy, a mianowicie rozbudowanie systemu opieki nad matkami i rodzinami wychowującymi dzieci niepełnosprawne. Potrzeba konkretnej Karty Rodziny Dziecka Niepełnosprawnego, która zapewniałaby wieloraką pomoc takim rodzinom. Potrzeba też więcej ośrodków, które mogłyby opiekować się osobami niepełnosprawnymi, jeśli nie mogą one liczyć na rodzinę. To też pole działania dla Kościoła. Współczesny świat chciałby zrobić ikonę ubogich i potrzebujących z bogatych gejów chcących mieć dziecko. To kłamstwo! Ikoną ubogich i potrzebujących są osoby niepełnosprawne. Warto odnotować słowa papieża Franciszka na Twitterze: „Kultura życia jest dziedzictwem, które chrześcijanie pragną dzielić ze wszystkimi. Każde ludzkie życie, jedyne i niepowtarzalne, stanowi niezbywalną wartość. To powinno być głoszone ciągle na nowo, z odwagą w słowach i w czynach”.

W obecnej sytuacji nie brakuje „centrystów”, którzy kręcą nosem, że to, czego nam najbardziej potrzeba, to zgoda, a wszelkie ruszanie tzw. kompromisu aborcyjnego burzy dobrą atmosferę. Ciekawe, co by mówili, gdyby wybory wygrali ci, którzy zaraz zaczęliby liberalizować aborcję. Pewno też mówiliby o zgodzie, tyle że wtedy chodziłoby o zgodę na liberalizację aborcji przez „demokratycznie wybraną władzę”. Michał Szułdrzyński, wicenaczelny „Rz”, pisze o cynizmie i braku odpowiedzialności. I nie chodzi mu o panie od Lempart, które wyprowadzają na ulice dzieci, ale o rządzących. Przy czym dziennikarz reprezentuje logikę mamusi Jasia, która jest zła na okładaną pięściami przez synka koleżankę, bo przecież Jaś może się spocić. Wygląda na to, że według Szułdrzyńskiego prawna obrona m.in. dzieci z zespołem Downa przed aborcją to „przerażający cynizm i przekuwanie religii w narzędzie politycznej wojny”. No cóż! „Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili”. Nie robili oczywiście w imię zgody.

Idziemy nr 06 (797), 07 lutego 2021 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter