29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Co jest ok?

Ocena: 4.5
2817

Tydzień temu feministki zapowiadały ogłoszenie hasła tegorocznej manify. Zapraszały dziennikarzy – po ciemku, pod kościół – i przestrzegały, żeby przedwcześnie „nie grzmieli o aborcji”, tylko najpierw posłuchali. Ci, co poszli, posłuchali – o aborcji oczywiście. „Aborcja nie policja. Pomoc wzajemna, nie przemoc systemowa” – będą wykrzykiwać feministki 8 marca.

Wzajemna pomoc to m.in. powołanie Aborcyjnego Dream Teamu, który jeździ po największych miastach (Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu i Katowicach), prezentując billboardy z napisem #NieJesteśSama. Statystycznie jedna na trzy kobiety ma doświadczenie aborcji (!), ale z obawy przed potępieniem nie mówią o tym.

Ten zdrowy wstyd ma przełamać nowa nomenklatura, którą feministki zmieniają mentalność społeczeństwa – czego zresztą nie kryją. Widać to w zestawieniach słów „aborcja” i: „drużyna marzeń”, „ok” czy „hobby”, jak zainteresowanie tym tematem określiła jedna z dziennikarek. „Chcemy rozpocząć publiczną debatę, której centralnym punktem jest pokazanie aborcji jako powszechnego doświadczenia” – piszą liderki „aborcyjnej drużyny marzeń”. Czy jeśli jeden na trzech obywateli kłamie na co dzień, to znaczy, że mamy przestać się tego wstydzić, uznać za normę i to zaakceptować?

Mogę solidaryzować się z kobietami, które dopuściły się aborcji, ale potem stanęły w prawdzie. A o niebo lepszą robotę od tych, którzy solidaryzują się, tańcząc na grobach dzieci, wykonują ci, którzy leczą kobiety z traumy poaborcyjnej.

Sposób, w jaki kobiety opisują wydalane podczas domowej aborcji dziecko – pełne fizjologii i samozachwytów typu „mam dobre serce, wykonałam aborcję” – nie pozostawia choćby marginesu refleksji, że pozbyły się własnego dziecka.

Przykro mi, że i tym komentarzem nakręcam zainteresowanie dla ostatnich aborcyjnych poczynań feministek, ale aborcyjne tańce śmierci jako mamie i kobiecie nie pozwalają mi przejść obok nich obojętnie.

W tej sytuacji pocieszeniem jest zdrowa reakcja społeczeństwa. Komentarze na stronach internetowych związanych z „Gazetą Wyborczą”, w której dodatku znalazł się proaborcyjny artykuł, zamieszczać mogą tylko użytkownicy płatnej subskrypcji tej gazety. I większość z nich aborcyjny materiał skrytykowała. Uczynili to nawet sami dziennikarze „Wyborczej”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter