19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Bronię Teatru

Ocena: 0
1600
Inaczej ma się sprawa z muzyką, plastyką czy teatrem. Te dziedziny tak zwanej kultury wysokiej w ogromnej większości nie są w stanie finansować się samodzielnie. Niestety, niewielu dysponentów publicznych pieniędzy zdaje sobie z tego sprawę i nie rozumieją, że kulturę naród buduje przez setki lat, a o wiele szybciej może ją zniszczyć miejski urzędnik.

Teatr Powszechny to jeden z najbardziej prestiżowych teatrów w Warszawie. Dla każdego aktora i reżysera obecność w jego zespole to ważny i liczący się krok w artystycznej karierze. Tym bardziej zaskakuje fakt, że niedawno, po trzech latach pracy ze stanowiska dyrektora tego teatru zrezygnował Robert Gliński.

Co było przyczyną tego niespodziewanego kroku?

Otóż sam Robert Gliński na konferencji prasowej, która odbyła się w końcu sierpnia stwierdził, że ma już dość „walenia głową w mur”. „Wysyłałem pisma do pani prezydent Warszawy” – mówił, „do ministra kultury, prosiłem o pomoc. Odpowiedzią była kolejna kontrola finansowa w teatrze – czwarta w roku 2013”.

Okazało się, że sztandarowy Teatr Warszawy nie mógł liczyć na finansowe wsparcie swego organu założycielskiego a więc m.st. Warszawy, choć żądania nie były wygórowane. Warszawskim placówkom kulturalnym w ostatnich latach systematyczne obniżano subwencje, co w efekcie uniemożliwiło prowadzenie normalnej pracy.

„Staliśmy w sprzeczności z pewną koncepcją, która się wyraźnie zarysowała w warszawskich teatrach, teatr najlepszy to taki, który nie gra – teatr zamknięty. Nie sprawia on kłopotów, nie przynosi strat finansowych” – mówił Robert Gliński.

Decyzja dyrektora Glińskiego nie była zaskoczeniem dla władz Warszawy. Po raz pierwszy zrobił to w 2012 roku, kiedy zorientował się jak ciężkie miliony idą na promocję piłkarskich mistrzostw, kosztem stołecznej kultury. Na samą „Strefę kibica” Biuro Promocji Miasta otrzymało 30 milionów złotych, podczas gdy w budżecie zadaniowym na 2013 rok dla Teatru Powszechnego zaplanowano
7,5 mln złotych.

W 2012 roku dymisji Roberta Glińskiego nie przyjęła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Obiecano, że sytuacja się poprawi, a dyrektor Gliński wspaniałomyślnie uwierzył. Jednak nic się nie zmieniło, poza coraz częstszymi kontrolami finansowymi. Robert Gliński nie chciał być dłużej upokarzany i podjął definitywną decyzje o swojej dymisji. Być może pani prezydent przestała lubić Roberta Glińskiego, bowiem w odpowiedzi na hojne dofinansowanie piłkarskich mistrzostw zaplanował „Strefę Kultury”, teatralno-muzyczną odpowiedź na „Strefę kibica”, działającą na placu Defilad podczas Euro 2012.

W tym sezonie próbę nierównej walki z „kulturalnymi” władzami stolicy podejmie nowy dyrektor Paweł Łysak, ale mam nadzieję, że o przyszłym budżecie Teatru będzie rozmawiał już z innym prezydentem Warszawy.

Jacek Sasin
Idziemy nr 40 (472), 5 października 2014 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter