20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Bez owijania w bawełnę

Ocena: 2.2
1827

Rewolucja genderowa to nie żadna przenośnia. Oczywiście najważniejsze jest to, że uderza w rodzinę, że wywraca jej pozycję w prawie, że zawłaszcza szkołę, ignorując sprzeciwy rodziców, a jeszcze chętniej – traktując ich obojętność jako zgodę. Ale na koniec uderza również w wolność w ogóle, jak każda rewolucja.

Zupełnie jawne zapowiedzi tego rodzaju zawiera wywiad „Gazety Wyborczej” z Martą Lempart, jedną z liderek aborcyjnej czarnej rewolucji („Lek na Ordo Iuris. Kobiety tworzą Instytut Ochrony Praw Obywatelskich”). Pani Lempart zapowiada w nim zwalczanie „antyprawnoczłowieczych »kart rodziny«”, chwali jako „cudowną rzecz” Aborcyjny Dream i akcję Aborcja bez Granic i otwarcie zapowiada, że w przyszłości każdy, kto oddawał „fundamentalistom nie tylko instytucje państwa, ale samo prawo (…) odpowie za to. Żadnych amnestii”. Z animuszem dodaje: „przyda się moja bezwzględność”!

Pani Lempart jest nie tylko gwiazdą „Gazety Wyborczej”, ale osobą o sporym doświadczeniu w sferze władzy, m.in. w Ministerstwie Polityki Społecznej w okresie rządów PO. Choćby to (jak również trybunę, z której mówi, czyli największy dziennik w Polsce) nakazuje potraktować jej deklaracje jako coś więcej niż wiecowy słowotok. Jej perory o „fundamentalizmie” i „antyprawnoczłowieczych »kartach rodziny«” sugerują nie tylko wykluczenie części społeczeństwa z życia publicznego, ale wprost administracyjne zwalczanie przeciwników aborcjonizmu i rewolucji homoseksualnej. Czymże bowiem miałby być ten „fundamentalizm”? Chyba po prostu traktowaniem poważnie, nie jak prawne ozdobniki, konstytucyjną pozycję rodziny czy orzecznictwo konstytucyjne dotyczące prawa do życia.

Pani Lempart otwarcie mówi, że na działalność swych organizacji otrzymuje „granty (…) z zagranicy, z funduszy dla wsparcia społeczeństwa obywatelskiego”. I chwali się, że jest „całkiem niezła w pozyskiwaniu funduszy, również zagranicznych”. Ale nie jest w tym wszystkim sama. „Gazeta Wyborcza” – nie bawiąc się w neutralność – umieszcza pod wywiadem z Martą Lempart numery kont, na które można wpłacać wsparcie dla jej akcji.

Rewolucja zaszła już daleko i działa w sposób konsekwentny i zorganizowany. Ma poparcie zagranicy, ale przede wszystkim wychodzi na ulice. Jeśli mamy stawić jej czoła – nie można ani ukrywać się za plecami władzy, ani bać się słów. Wszystkie rewolucje zasłaniały swą przemoc pięknymi hasłami i przewrotnymi nazwami. Kto boi się tego rodzaju językowych manipulacji, kto płoszy się na myśl, że padnie ofiarą propagandowej agresji, że poniesie „starty wizerunkowe” – już faktycznie się (i nas) poddał. I nie ma co tego owijać w bawełnę chytrej polityki. Instytucje narodowe mogą nam pomóc, tak jak rewolucję wspierają instytucje międzynarodowe. Ale na końcu zdecyduje po prostu zaangażowanie. Począwszy od akcji „»Tak« dla rodziny, »nie« dla gender” na rzecz szybkiego, nieodkładanego wypowiedzenia konwencji stambulskiej.

Idziemy nr 34 (774), 23 sierpnia 2020 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta, historyk, przez wiele lat czynny polityk; był m.in. marszałkiem Sejmu w latach 2005-2007, przewodniczącym KRRiTV, posłem do Parlamentu Europejskiego.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter