Z głowami pełnymi wyobrażeń wędrują do firm podpatrywać wymarzony zawód w praktyce. Czy zrobią wszystko, by w nim kiedyś pracować?
fot. Fundacja Młodzieżowej PrzedsiębiorczościOd 13 lat w drugiej połowie kwietnia idą na jeden dzień do pracy. Na początku w przedsięwzięciu brało udział zaledwie sto szkół, w tym roku – już blisko siedemset. To ponad 36 tys. uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych, tyle samo wolontariuszy z firm, do których trafili, oraz blisko 15 tys. firm i instytucji zaangażowanych w projekt.
– Z roku na rok rośnie nie tylko liczba szkół, ale i firm uczestniczących w Dniu Przedsiębiorczości – mówi Andrzej Pierchała z Fundacji Młodzieżowej Przedsiębiorczości, pomysłodawcy i koordynatora akcji. – Coraz bardziej rozumieją one społeczną rolę swojej działalności.
Karolina Luber z technikum ekonomicznego w Żywcu poszła na jeden dzień do zakładu fotograficznego. – Uczyłam się, jak ustawić pozującego, jak wybrać najlepsze zdjęcia i co można zrobić w Photoshopie. W przyszłości chciałabym pracować w zakładzie fotograficznym albo w agencji reklamowej – mówi. Marek Borecki z ZSO w Głogowie z gabinetu stomatologicznego, w którym asystował dentyście, wyszedł z niedosytem, ale też ugruntowanym przekonaniem, że ten zawód to jest to.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 18 (604), 30 kwietnia 2017 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 10 maja 2017 r.