19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Patriotyzm w sklepie

Ocena: 0
2804

 

Odwołując się do patriotyzmu gospodarczego, troszczymy się właśnie o podmioty rodzime, polskie. Są tutaj dwa podejścia. Pierwsze z nich, oddolne – to właśnie postawa konsumentów. Każdy z nas jest konsumentem, który codziennie dokonuje wyborów, wydaje pieniądze. Chodzi o to, żeby wziąć odpowiedzialność za rozwój polskich przedsiębiorstw i wspierać je, wybierając towary i usługi, które oferują. Drugie podejście, odgórne – należy do instytucji publicznych. Rząd może prowadzić odpowiednią politykę, gospodarczą, fiskalną, realizować świadczenia. Z kolei bank centralny może prowadzić w ten sposób politykę monetarną. Dzisiaj obydwie te instytucje starają się interes polskiej gospodarki mocno preferować.

 

Jeśli nasza konsumpcja pomaga gospodarce, to jak zapobiec spadkowi konsumpcji?

Ważne jest, aby zostało utrzymane wsparcie socjalne obywateli ze strony rządu. Są trzy elementy, które napędzają wzrost gospodarczy w Polsce: konsumpcja prywatna, która jest największym motorem, ale też eksport i inwestycje. Niestety, w warunkach epidemii sytuacja inwestycji i eksportu jest trudna. Jeśli chodzi o konsumpcję, wszystko zależy od tego, czy będą utrzymane programy socjalne 500+ i trzynasta emerytura. Te programy mają duże znaczenie. Nie tylko podtrzymują w konsumentach nadzieję, że nawet w trudnym czasie państwo nie zaniedbuje swoich obowiązków społecznych, ale też pobudzają konsumpcję, która napędza gospodarkę.

W ostatnim czasie japoński premier ogłosił program wsparcia gospodarki, który opiewa na blisko bilion dolarów. I te pieniądze będą przeznaczone na wsparcie konsumpcji – wypłaty gotówkowe dla gospodarstw domowych i małych przedsiębiorstw, odroczenie płatności ubezpieczeń społecznych i podatków. Rząd japoński, jak podkreśli premier, chce pomóc firmom w utrzymaniu się na rynku i w ochronie miejsc pracy. Polska nie ma takich możliwości finansowych jak Japonia, ale warto korzystać z dobrych pomysłów. Dla nas najważniejsze jest, by utrzymać miejsca pracy. Wsparcie finansowe powinno dotrzeć szczególnie do tych firm, które zadeklarują, że nie będą zwalniać pracowników. Jeśli udałoby się to zrobić, jest szansa na utrzymanie konsumpcji prywatnej. Jej poziom oczywiście spadnie, ale taka poduszka finansowa ze strony państwa może znacznie ograniczyć straty.

 

Czy jednak Polacy chętnie kupują rodzime produkty?

Od kilku lat są prowadzone różne badania. CBOS okresowo sprawdza, czy pochodzenie produktu ma znaczenie dla konsumentów jego przy wyborze. Okazuje się, że tak. W ostatnich czterech, pięciu latach zdecydowanie wzrosła liczba Polaków, którzy przy zakupach biorą pod uwagę to, czy produkt jest polski. Bardzo dobrze widać to na przykładzie żywności.

W ubiegłym roku w Warszawie na konferencji poświęconej patriotyzmowi gospodarczemu przedstawiono ciekawe badania. Według nich, gdyby popyt ze strony polskich konsumentów na produkty wytwarzane przez krajowych producentów czy usługodawców zwiększyć tylko o 1 proc., to w kraju pozostałoby 6,6 mld zł. To oznacza, że polskiej gospodarce opłaca się patriotyzm konsumencki, ponieważ więcej środków zostaje w kraju.

 

Jak sprawdzić, czy dany produkt pochodzi z Polski?

Dzięki prostej aplikacji Pola. Wystarczy za pomocą telefonu komórkowego zeskanować kod kreskowy danego produktu, żeby sprawdzić, na ile jest polski. Każdy produkt może uzyskać od zera do stu punktów. Aplikacja bierze pod uwagę m.in. miejsce produkcji, miejsce zarejestrowania i strukturę kapitałową firmy – czy jest to zagraniczny koncern, czy polskie przedsiębiorstwo. Ale są też inne inicjatywy, np. akcja „Swój do swego po swoje”, której autorzy podają na stronie internetowej polskie marki.

 

A jeśli kupowanie polskich produktów często oznacza wyższe ceny?

Trzeba być realistą. Kiedy mamy mniejszą czy większą rodzinę, wydatki i obciążenia finansowe są większe. Jednak są osoby, które mają możliwości finansowe i mogą w ten sposób wspierać gospodarkę. Nawet w zagranicznych sieciach handlowych, gdzie produkty spożywcze na ogół są tańsze, można znaleźć polskie produkty, i warto je wybierać. W Wielkopolsce działa sieć polskich sklepów, które zaopatrują się u polskich rolników. W witrynie każdego takiego sklepu można znaleźć oznaczenie i szyld „Polski kapitałowy sklep”. Dobrze byłoby, gdyby tego rodzaju sieci rozwinęły się w całej Polsce.

W czasach rozbiorowych wśród Polaków można było zauważyć dwie postawy. Jedną z nich była ofiarność – widoczna np. w zaborze pruskim, gdzie kapitał polski rywalizował z kapitałem niemieckim. Czasami produkty polskie nie były tak dobre jak produkty niemieckie, ale Polacy w Wielkopolsce kupowali je – nawet w wyższej cenie. Uważali, że długookresowo to jest korzystne, ponieważ może przetrwać wspólnota. Dzisiaj jest podobnie – patriotyzm konsumencki nam się opłaca.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter