25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ameryka czy Chiny?

Ocena: 0
2969

 


AMERYKAŃSKIE ATUTY

W tej chwili administracja D. Trumpa podjęła decyzję mającą na celu zamknięcie tej furtki. Rząd USA obwieścił, że międzynarodowe koncerny nie mogą bez pozwolenia amerykańskiego ministerstwa handlu dostarczać Huawei podzespołów elektronicznych, wytwarzanych przy pomocy amerykańskich maszyn i usług dostarczanych z użyciem amerykańskiego oprogramowania. Tym samym uderzono w najczulszy punkt Huawei w szczególe i gospodarki chińskiej w ogóle, bo Kraj Smoka jeszcze nie doścignął USA, Japonii i Europy Zachodniej w zakresie najbardziej zaawansowanych metod produkcji. Czołowe chińskie firmy nadal wytwarzają „składaki” z części w większości robionych za granicą albo przy pomocy zagranicznych technologii. W nabierającej rozpędu amerykańsko-chińskiej zimnej wojnie Waszyngton ma nadal więcej atutów niż Pekin.

Dotyczy to szczególnie maszyn koniecznych do produkcji układów scalonych, albowiem wbrew rozpowszechnianej w UE opinii, że USA jest zdolne tylko produkować kryzysy, amerykańskie technologie i firmy należą do wiodących w tej branży. Owszem, japońskie Tokyo Electron i Hitachi oraz niderlandzki ASML wytwarzają wiele maszyn, ale znawcy twierdzą, że bez sprzętu robionego przez amerykańskie KLA, LAM Research i Applied Materials nie da się skompletować całego ciągu produkcyjnego układów scalonych najwyższej jakości.

 


CHIŃSKI KONTRATAK

Zasadniczą sprawą jest jak rygorystycznie amerykański rząd będzie wcielać w życie ostatnie zarządzenie, albowiem przeciwnik nie zasypia gruszek w popiele. Już rok temu Chiny zapowiedziały stworzenie swego odpowiednika „entity list”. Lista nazywać się ma „listą organizacji i osób, na których nie można polegać”. Jak zwykle w komunistycznym kraju kryteria, na podstawie których zagraniczne przedsiębiorstwa mają być na nią wciągnięte, nie są jasno sprecyzowane. Również sankcje nie są zdefiniowane. Niemniej, w artykule opublikowanym przez półoficjalny dziennik „The Global Times”, anonimowi przedstawiciele władz malują obraz „chińskich tortur”, jakie mają być zastosowane w takich przypadkach – niekończące się inspekcje, mnożenie wymogów prawnych, oskarżenia o praktyki monopolowe, a wreszcie zakaz sprzedaży towarów na terenie kraju.

Pierwotnie kandydatem do czołowego miejsca na tej liście miał być FedEx, który niedługo po tym, jak Huawei zostało wciągnięte na listę „licencjonowanych kontaktów” paczkę z dokumentami nadaną przez tę firmę z Korei do Chin przez „pomyłkę” przesłał do USA. Dzisiaj jest to już nieaktualne, mają się na niej znaleźć amerykańskie firmy z dziedziny najbardziej zaawansowanych technologii. Kłopot w tym, że wiele z nich ma na terenie Chin fabryki i zatrudnia bezpośrednio, albo pośrednio dziesiątki tysięcy pracowników, więc byłby to trochę strzał w kolano, ale, gdzie drwa rąbią, tam i drzazgi lecą.

 


DŁUGOFALOWE SKUTKI

Amerykańsko-chińska zimna wojna toczona jest w obliczu opozycji szerokich sfer biznesu, ponieważ szefowie wielkich firm doskonale zdają sobie sprawę z możliwych długofalowych konsekwencji. Zimna wojna grozi amerykańskim koncernom odcięciem od szybko powiększającego się rynku, który już w tej chwili jest większy od ich rodzimego. Wielu znawców jednoznacznie twierdzi, że w ciągu najbliższej dekady Chiny zdołają przezwyciężyć obecne bariery technologiczne i trudno mieć wątpliwości, że w takiej sytuacji chiński odwet będzie niemiłosierny.

Politykom wymachiwanie szabelką łatwo przychodzi, zresztą przynosi to dobre wyniki. Wymiana handlowa z Chinami pozwala na utrzymywanie cen na niskim poziomie, ale z drugiej strony wiele miejsc pracy zostało przeniesionych za ocean. Z tego względu wielu Amerykanów negatywnie postrzega Chiny i zarówno Demokraci, jak i Republikanie pragną pozyskać ten elektorat. Tym sposobem, lata 20. tego wieku zapowiadają się, jako powtórka lat 50. ubiegłego stulecia. W USA już z dużą dozą podejrzliwości patrzy się na osoby mające jakiekolwiek związki z Huawei, ale niebawem zapewne będzie to dotyczyć wszelkich kontaktów z Krajem Smoka. Amerykanie mają tendencję do tego, żeby postrzegać świat w kategoriach „kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest profesorem ekonomii w Hollins University w stanie Wirginia, USA

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter