
Mariusz Jankowski
Autor jest dziennikarzem TVP
Największe wrażenie zrobili na mnie jednak sami Rosjanie.
Trafiliśmy do towarzystwa, w którym wyglądaliśmy jak bardzo ubodzy krewni.
W Rosji wciąż panuje nastrój osaczenia.
Walczą w mojej głowie dwa światy. Ścierają się dwie opcje.
Imponujące otwarcie drużyny pod wodzą Heynena rozbudziło apetyty.
Futbolowego zamieszania bardzo nam zazdroszczą Włosi czy Holendrzy, czyli najwięksi nieobecni turnieju w Rosji.
Mamy zawodniczkę, która naprawdę może się stać następczynią Agnieszki Radwańskiej.
Czy w 35-osobowej talii trener Nawałka ma zawodników mogących spełnić role dżokerów?
Czekam na rządy Mariusza Czerkawskiego. One nastąpić muszą
Polska piłka ręczna potrzebuje czasu, rąk do pracy i mądrych decyzji