23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

2024

Więcej

Święty Augustyn na Florydzie

Ocena: 0
8575

Amerykańska Floryda kojarzy się chyba wyłącznie z plażami i słońcem. A jest to stan, w którym znajduje się Saint Augustine, najstarsze miasto USA, założone w XVI w.

Krzyż i pomnik księdza Grajalesa na terenie misji „Imię Boga” w Saint Augustine


Saint Augustine jest kolebką katolicyzmu. To tam Hiszpanie wbili w ziemię krzyż, oddali osadę w Boże panowanie, a przybyły z nimi ksiądz odprawił pierwszą Mszę Świętą.

Na przestrzeni wieków miasto doświadczyło najazdów wojennych nie tylko Indian, francuskich i angielskich żołnierzy, ale też korsarzy i piratów, w tym uznanego w Anglii za bohatera sir Francisa Drake’a. Kolejni najeźdźcy niszczyli miasto, mordowali lokalną ludność i palili kościoły. Kolejne śmiertelne żniwo zbierały klęski naturalne w postaci epidemii chorób czy huraganów. Miasto przetrwało, ale pozostało mało znane większości Amerykanów. A przecież jest o 50 lat starsze od założonego przez angielskich purytanów Plymouth w Massachusetts, które to w odróżnieniu od Saint Augustine obecne jest na kartach amerykańskich podręczników dla młodszych i starszych dzieci.

Saint Augustine jest obecnie jednym z najpiękniejszych miast w USA, i to nie tylko w okresie Bożego Narodzenia – choć w okresie świątecznym miasto oświetlane w wyjątkowy sposób, nagradzane jest często przez „National Geographic” w tej kategorii. Nad miastem czuwa oświetlany nocą stalowy krzyż, wzmocniony betonem w celu ochrony przed huraganami, mający ponad 63 metrów wysokości. Postawiony został w 1965 r. przy zatoce Matanza na pamiątkę założenia miasta 400 lat wcześniej przez odkrywcę i kapitana hiszpańskiej floty Pedro Menéndeza de Avilésa. Ten doświadczony żeglarz dopłynął do wybrzeży Florydy po trudnej podróży wraz z czterema księżmi, kilkuset żołnierzami i ich rodzinami.


TU BĘDZIE MIASTO

Monumentalny krzyż stoi na należącej do Kościoła katolickiego rozległej posesji, gdzie 8 września 1565 r. Menéndez dotarł z grupą osadników. W tym miejscu postanowił założyć miasto nazwane na cześć świętego Augustyna – 28 sierpnia, kiedy to kapitan wypatrzył ląd, wypadało jego święto. Wbijając mały, drewniany krzyż w ziemię, Menéndez oddał ten teren po pierwsze w ręce Boga, a potem króla Hiszpanii Filipa II. Chodziło o zbudowanie przystani do ochrony hiszpańskiej floty okrętów, powracających z Nowego Świata do Sewilli ze złotem, srebrem, szmaragdami i różnymi innymi cennymi produktami jak tytoń, cukier czy egzotyczne drewno. Była to pierwsza stała chrześcijańska osada na terenie dzisiejszych Stanów Zjednoczonych.

Kaplica Matki Boskiej Karmiącej


Dla celów ewangelizacyjnych tutaj też powstała misja „Imię Boga”. Towarzyszący Menéndezowi ks. Francisco López de Mendoz Grajales tu odprawił pierwszą Mszę Świętą, a potem założył pierwszą parafię. I stąd też rozeszły się potem jezuickie i franciszkańskie misje na Florydzie. Po Mszy miał miejsce uroczysty posiłek z początkowo przyjaźnie nastawionymi lokalnymi Indianami z dziś wymarłej grupy Timucuan, kolorowo wytatuowanymi od stóp do głów, udekorowanymi piórami. Wspólnie z osadnikami jedli podobno wieprzowinę z fasolką, popijając ją winem.

Krótko potem Menéndez musiał pokonać francuskich hugenotów, którzy zajęli teren należący do Hiszpanii; wszak Juan Ponce de Léon, majtek Krzysztofa Kolumba, przybył tam jako pierwszy w 1513 r. Do dziś wyrzuca mu się splamienie honoru zabiciem bynajmniej nie pokojowo nastawionych Francuzów, choć ci na jego miejscu zrobiliby to samo. O tym fragmencie przeszłości mówi nazwa zatoki – Matanza, czyli rzeź. Działanie to zostało usprawiedliwione również żołnierską koniecznością (aby uniemożliwić Francuzom przegrupowanie się) i praktyczną niemożnością wyżywienia ogromnej liczby jeńców z powodu powszechnego głodu. Czasy były wtedy okrutne, o czym wiedział dobrze dowodzący Francuzami doświadczony korsarz Jean Ribault. Francuzi zresztą zdołali zemścić się za śmierć swoich krajanów, mordując lata później Hiszpanów.

„IMIĘ BOGA” DZISIAJ

Jak mówią niektórzy, dziś po wejściu na posesję misji „Imię Boga” ma się gęsią skórkę. Dzwon wygrywa pieśni religijne, ludzie przechadzają się w zadumie, modlą się na różańcu, medytują. I choć teren przypomina rozległy, niezwykle zielony park z pięknymi krzewami ozdobnymi i drzewami palmowymi, jest to również dawny cmentarz, gdzie pochowane zostały siostry zakonne oraz żołnierze z wojny domowej. Położony przy zatoce plac otwiera nowoczesny i nieładny kościół Księcia Pokoju i otwarte dopiero w 2010 r. muzeum. Można w nim zobaczyć m.in. trumnę założyciela miasta, usłyszeć modlitwę Ojcze Nasz w języku Indian Timucuan i obejrzeć cenne historyczne dokumenty. Przewodniczki mówią z dużym szacunkiem o Menéndezie, wyjaśniając historię „o okrutnie zamordowanych hugenotach”.

Matka Boska Karmiąca


Oprócz gigantycznego krzyża stoi tam trzykrotnie odbudowywana kaplica Matki Boskiej Karmiącej i Szczęśliwego Porodu (Shrine of Our Lady of la Leche y Buen Parto) z repliką rzeźby patronki matek i kobiet ciężarnych, czczoną w Hiszpanii od 1603 r. Replika jest tym cenniejsza, że oryginał z Madrytu spalili hiszpańscy komuniści w wojnie domowej w latach 30. XX w. Była to pierwsza kaplica ku czci Maryi (wybudowana w 1615 r.), gdzie Hiszpanie i Indianie modlili się po łacinie.

Na terenie dawnej misji postawiono również rustykalny ołtarz upamiętniający Mszę dziękczynną i wspólny posiłek Menéndeza z Indianami. Na prominentnym miejscu stoją figury księdza Francisco Grajalesa i świętych. Jest tam również pomnik ufundowany przez Rycerzy Kolumba upamiętniający niewinne ofiary aborcji. Znajduje się też tutaj katolicka świątynia obrządku bizantyjskiego z ikoną Matki Bożej Nieustającej Pomocy i kapliczka Maryi z Guadelupe. Jest gdzie się zatrzymać i co oglądać.


NAJSTARSZE ZABYTKI

Miasto może pochwalić się najstarszą parafią przy bazylice św. Augustyna z pięknymi malowidłami ściennymi przedstawiającymi historię miasta; także najstarszym cmentarzem katolickim, budynkiem i ulicą. Warty obejrzenia jest również najstarszy fort Castillo de San Marcos zbudowany w latach 1672-95 z kamiennych bloków z materiału zwanego coquina (skały będącej mieszanką sproszkowanych muszli i piasku, który w naturalny sposób scaliły się ze sobą). Fort ten nigdy nie został zdobyty w bitwie, być może dzięki temu, że mury z coquina pochłaniały energię kul armatnich, zatrzymując je w środku i w ten sposób je unieszkodliwiając.

W końcu w Saint Augustine nie można pominąć pięknej, malutkiej świątyni św. Fotiusza (patriarchy Konstantynopola) należącej do greckiego kościoła prawosławnego, z bizantyjskimi złoconymi freskami i kolekcją starych ikon. W kaplicy znajduje się również srebrny relikwiarz z fragmentami kości 18 świętych, w tym św. Piotra i Pawła oraz św. Mikołaja, podarowanymi miastu przez Watykan w 1984 r. W całym mieście znajduje się wiele perełek architektury końca XIX w., z których wiele sponsorował Henry Flagler, wspólnik Rockefellera, założyciel Standard Oil Company. Szczególnie warto zwrócić uwagę na witraże i okna Tiffany’ego w różnych kościołach tego miasta. Wędrując po wąskich, „europejskich” uliczkach, można czasem przystanąć pod palmą i poobserwować przebiegające po chodniku (też zrobionym z materiału coquina) malutkie jaszczurki. Na obiad wpaść na gołąbki do polskiej restauracji „Gaufre’s & Goods Inc.”, ulokowanej na najstarszej ulicy miasta. A potem pójść na lody do kawiarni Hidalgo, w której też wisi polska flaga, bo jej właścicielką jest Polka.

Czy w Saint Augustine może czegoś brakować do szczęścia? Nic dziwnego, że słoneczną Florydę, zwaną poczekalnią Pana Boga, wybierają bogatsi amerykańscy emeryci, aby tu spędzić starość. Warto wiedzieć, że to także cudne miejsce z katolicką duszą i bardzo bogatą historią. Takie miejsce, gdzie nawet pod palmą można odmawiać Różaniec.

 

Natalia Dueholm
fot. Natalia Dueholm

Idziemy nr 2 (434), 12 stycznia 2014 r.

 

 

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Archiwum

Wybierz dział:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter